a wyszło jak zawsze ;-( ale od początku:
dziś dotarł do nas długo wyczekiwany komplet do jadalni stół + krzesła, zamawiając go podkreślaliśmy, uczulaliśmy i dopytywalismy sprzedajacego czy napewno zanotował ten kolor, odpowiedni wzór itd On zapewniał nas, że u niego nie ma pomyłek, my na to że każdy tak mówi a bywa różnie, na to on, że o pomyłce nie ma mowy bo przecież ustaliliśmy wszystko... no tak.... jakie to proste!?!? .....
szkoda tylko, że dzis zdejmując z samochodu stół i krzesła szybko okazało się że sprzedawca pomylił się i zanotował nie ten model krzesła co powinien.... jak sam wyjaśniał zamiast "narty" zamówił "basię"....no i tym sposobem mamy piekny nasz stół i tymczasowe bo "nienasze" krzesła o wdzięcznej nazwie Basia, mimo to pochwalę sie naszą jadalnią chociaż nie jest to jej ostateczny "IMAGE"




Komentarze