kilka pourlopowych nabytków....
i tak po pierwsze dłuuugo oczekiwane drzwi wejsciowe znalazły sie na swoim miejscu.....
i tak po pierwsze dłuuugo oczekiwane drzwi wejsciowe znalazły sie na swoim miejscu.....
wczoraj ustaliliśmy wstępnie szczegóły dotyczące kominka, czas realizacji to połowa września, juz nie moge sie doczekać.....!!!!
a teraz wpadło mi w oko kolejne cacko! schody dywanowe....
zastanawiam sie tylko ile takie cudo kosztuje..................
... dziś przyjeżdżają Panowie na pomiar kominka....
na potrzebę chwili stworzyłam własny projekt , pożyczyłam od dziecka blok rysunkowy i kilka kredek, poświęciłan na to całe 0,5 godz ale.... czy nie było warto... mam ogromną satysfakcję że to mój własny projekt..... a poza tym zostało mi w kieszeni 700 pln (ponoć tyle życzy sobie firma za wizualizacje)
dziś z samego rana spotkało nas wielkie szczęście , poszukiwani, prześladowani przez nas telefonicznie i nachodzeni osobiście, proszeni i zastraszani przez około 1,5 miesiąca DEKARZE wrócili do nas aby dopełnić swoich obowiązków...... tzn..... uszczelnić przeciekające kominy.... i to właśnie dziś nastapił ten dzień!!!!
Czekamy na deszcz aby sprawdzic skuteczność ich poprawek!
jesteśmy już zdecydowani co do wkładu kominkowego, projektu obudowy, wybraliśmy też wykonawcę kominka.... teraz czas na decyzję w kwestii koloru kamienia, wahamy sie między trzema kolorami.... problem polega na tym, który z nich najbardziej pasuje do ciemnych okien (kolor dąb bagienny), drzwi wewnętrznych w kolorze venge i całego salonu w odcieniach brązu.....
1). tan brown:
2). brown anique:
3). brown labrador: